Niesforne, piękne, pokręcone, długie, krótkie i w sam raz. Włosy takie jak my!

Oto lato się skończyło i jak pisałyśmy ostatnio na blogu zaczyna się kolejny rok szkolny. Każda mama niemal z automatu wskoczyła na stanowisko profesjonalnego taksówkarza, nauczyciela, psychologa i krawcowej. Oczywiście poza naszą regularną pracą. 
W tak zwanym międzyczasie, mamy tylko chwilę wykradzioną naszym pociechom, na podkreślenie rzęs, wyprasowanie sukienki, pomalowanie paznokci - jednym słowem na zrobienie się na bóstwo. 
A przecież po to pojechaliśmy na rodzinne wakacje, żeby odpocząć i nabrać sił przed tym jesiennym chaosem. Byle do Świąt! 
Zazwyczaj jednak tak to się odbywa, no chyba że wyjedziemy na objazdową wycieczkę po Grecji autobusem bez klimatyzacji. :)

Ciało pięknie, lecz nie nazbyt opalone, mięśnie rozluźnione, twarz zrelaksowana, cera promienieje, wszystko pięknie tylko te... włosy.

.....

.....

Relaks w głowie i na głowie :) 

.....

Włosy niby nie chcą się wpisać w misterny plan relaksacyjno-urlopowy. Nagle dowiadujemy się z magazynów dla kobiet i reklam w drogeriach, że one jedyne wymagają regeneracji PO WAKACJACH. 

To jak to jest? 

Czy nasze włosy jakimś magicznym sposobem, znanym może tylko fizykom kwantowym, alienują się od naszych ciał i pełne buntu krzyczą: a właśnie, że my na wakacjach nie odpoczywamy!

No i niektóre z nas dają się nabrać. Kupują i kupują, wmasowują, myją i nakładają ogromne ilości kosmetyków a efekt jakoś daleki jest od obiecanego w reklamie a portfel zieje pustką. No i masz babo szampon!

A moje włosy się na to nie nabierają i pozostają piękne przez cały rok. Nie muszę i nie stosuję najdroższych i rzekomo najcudowniejszych serum-odżywko-szamponów 8 w jednym i wszystko-do-niczego. Dlaczego tak jest? Myślałam nad tym, dziwiąc się czytanym notkom w gazetach w stylu "ratuj włosy po wakacjach." 
Patrzę na swoje włosy i nie widzę potrzeby dzwonienia po Pogotowie Ratowania Końcówek.

.....

.....

Prewencja - i o to chodzi!

.....

Zastanawiając się nad tym dochodzę do jasnego wniosku:

PREWENCJA - OTO CAŁA TAJEMNICA!

Na pierwszy ogień idzie dieta. Staram się jeść tylko to, co mi nie szkodzi i nie wywołuje alergii. W końcu jesteśmy tym, co damy radę strawić a nie tym, co damy radę przełknąć. W mojej diecie jest dużo ryb, sałatek, owoców. To, że moje włosy dostają sporo pozytywnego ładunku na starcie jest gwarantowane.

.....

.....

Po drugie, używam regularnie tylko szamponów i odżywek ecologicznych, żadnej nadmiernej chemii i parabenów, bo one obciążają włosy, więc myjemy je częściej a potem koło się zamyka. Co prawda, na pierwszy rzut oka szampony naturalne wydają się droższe, ale w rezultacie nie musimy myć włosów tak często jak dawniej więc zawartość starcza na dłużej a włosy są dużo ładniejsze. Pierwszy ekologiczny szampon skomponowany zgodnie z zasadami Ajurwedy przywiozłam ze Sri Lanki i to okazało się strzałem w dziesiątkę.

Teraz uwielbiam zestawy koreańskie i japońskie, generalnie naturalne linie pielęgnacyjne. Obejmują one szampon, odżywkę i nawet olejek. Kompletna pielęgnacja w kilku krokach. Pamiętaj ... jak coś jest ekspresowe i do wszystkiego, to jest powierzchowne, czyli do niczego :). Ta zasada dotyczy wszystkiego, no może poza dobrym espresso i super szybkimi pociągami :). Także, poświęć włosom czas na odpowiednią pielęgnację, a odwdzięczą Ci się blaskiem i zdrowym wyglądem.

.....

.....

Po trzecie, dobry fryzjer to podstawa ciągłej pielęgnacji. Taki specjalista będzie umiał Wam doradzić nie tylko co do koloru i cięcia, ale też zadba o wasze włosy podczas wizyty. Podczas wizyty robimy kurację nawilżającą pod sauną. Maski nakładam też regularnie w moim domowym spa, czyli siedząc w wannie. Jak prawdziwa perfekcjonistka łączę przyjemne z pożytecznym a relaks w głowie i na głowie mam zapewniony. Co ważne, nawet u fryzjera, zwróćcie uwagę na kosmetyki, jakich używa. To ważne zarówno przy farbowaniu, ja ostatnio wróciłam do mojego naturalnego koloru ciemnego brązu, jak i szamponów i odżywek. Im naturalniej, tym lepiej dla Waszych włosów.

Wreszcie geny. Nie będę udawać, że matka natura nie była dla mnie łaskawa, ale uwierzcie, bez powyższych punktów nic nie zostałoby z tych darów. Popatrzcie na te wszystkie zmarnowane talenty :)

.....

 Włosy po wakacjach :)

.....

Dziewczyny zamiast drenować Wasze portfele nadmiarem niepotrzebnych kosmetyków, zróbcie sobie smaczną sałatkę, schrupcie garść orzechów, wypijcie koktajl z dodatkiem siemienia lnianego i spałaszujcie łososia. 

Potem doprawcie to regularną i naturalną pielęgnacją. Same zobaczycie, że Wasze włosy szybko się odwdzięczą, będą stale odżywione i nawilżone. Wtedy też ani lato ani żadna pora roku nie będzie im straszna.

Przede wszystkim jednak popatrzcie na siebie przychylnym okiem i codziennie powiedzcie sobie minimum jedną miłą rzecz.
Proponuję zacząć od: Moje włosy są świetne, a dziś wyjątkowo pięknie się prezentują. Gwarantuję Wam, że efekty Was zaskoczą, powodzenia.

.....

Włosy na wakacjach :)

.....

.....

.....

.....

By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://followmyflow.com.pl/