Wyróżnione 

Święta na bogato! czyli jak sprawiać sobie przyjemności nie wydając fortuny

Początkowo miałyśmy pisać o tym jak nie zbankrutować w święta, bo i na czasie biorąc pod uwagę dzisiejszą galopującą inflację, a i pomysłów można podać bez liku. Chwilę później wpadł nam do głowy inny, totalnie fantastyczny pomysł na artykuł. Tym razem napiszemy właśnie inaczej, na odwrót i na przekór wszystkiemu :). Dzisiaj opowiemy o Świętach na bogato!, czyli jak sprawiać sobie drobne przyjemności bez konieczności wydawania fortuny.

Jest jedna fajna zasada, o której wcześniej nie pisałyśmy, bo uważamy że najpierw trzeba nauczyć się oszczędzać i dbać o swoje finanse. Ta zasada jest wyjątkowa, bardzo przyjemna i akurat na świąteczny czas :).

Oszczędzaj na tym, co nie daje Ci przyjemności ;).

.....
.....

Oczywiście można ją zinterpretować po swojemu, stosować się ściśle bądź naginać do swoich warunków. Każdy jest bowiem kowalem swojego losu i każdy inaczej rozumie kwestie zarabiania, oszczędzania czy wydawania pieniędzy.

Ale jeśli ta jedna zasada pomoże Ci w dokonywaniu fajnych i świadomych wyborów finansowych, to super! Oszczędzaj na tym, co nie daje Ci przyjemności. I nie miej wyrzutów sumienia, jeśli masz swoje małe przyjemności, które sprawiają Ci radość, dają poczucie bezpieczeństwa, spokoju, przynoszą relaks. Takie drobne ziarenka szczęścia :).

.....
.....

Niby drobne, a jakie ważne. Bo oszczędzanie nie ma nas doprowadzać do zgorzknienia, ciągłej złości na to, że nie mogę sobie tego a tego kupić. I tak wystarczajaco często życie idzie pod górkę. Czasami po prostu jest tak, że mamy wszystkiego dość. Mamy już dość pracy, za nami ciężki rok i nasze ciało woła o odpoczynek. Mamy dość, bo siedzimy pod kołdrą lecząc grypę. Mamy dość patrząc na te okropnie brudne okna, które trzeba będzie wymyć przed świetami. Mamy dość, bo czeka nas szukanie prezentów dla bliskich, i jak zwykle jest to na naszej głowie. I tak dalej, i tak dalej. Ale nie chodzi nam o to, by płakać nad naszym okropnym losem. 

Dzisiaj jest czas na relaks i odrobinę zabawy. Bo przecież Święta to najpiękniejszy czas w roku :).

.....
.....

Tak więc przejdźmy do rzeczy. Proponujemy zabawę: Święta na bogato!

To będzie taka nasza lista życzeń: co lubimy robić, a z czego nigdy, przenigdy (lub prawie przenigdy) nie zrezygnujemy. To może być coś luksusowego, ale niekoniecznie. To mogą być drobne przyjemności, takie jak na przykład dobra książka.

Przykład: Moja teściowa - i to jest autentyk - kto ją znał, wie, że to święta prawda - co tydzień w sobotę chodziła do fryzjera. Myła włosy, czesała blond koka, wracała do domu uśmiechnięta, zadowolona z siebie - no bo jak tu nie być zadowolonym skoro wygląda się jak z żurnala, a i teść zawsze pochwalił. I to nie był luksus rodem z Dynastii, bo za swoją żywiecką fryzjerkę płaciła parędziesiąt złotych.

I co? Nie taki wydatek straszny, a jednak na bogato :). To mają być takie rzeczy, z których nie chcecie zrezygnować, bo są na bogato. Ubogacają Wam życie, sprawiają, że dzień jest od razu fajniejszy, a wy szczęśliwsze.

Każda z Was na pewno znajdzie choć jedną taką rzecz.

.....
.....

1. Kąpiele w pachnących olejkach.

Magda: "Uwielbiam długie, gorące kąpiele. Nie mogę się bez tego obejść. Jest to jedna z tych chwil, która przynosi mi mega relaks i ukojenie. Dlatego w te święta zrobię sobie długą kąpiel przy świecach. To będzie mój prezent :)."

2. Piękny dom na święta.

Ola: "Kocham porządek, nie wyobrażam sobie bałaganu w domu. Co muszę przyznać często graniczy z cudem biorąc pod uwagę liczną rodzinę i zwierzaka. Ale nie wyobrażam sobie mycia okien. To jest ten komfort, za który płacę i ani nie przyjdzie mi przez myśl, że mogę na tym oszczędzić."

3. Wyjazdy świąteczno-noworoczne. 

Renata: "No tak, to już trochę grubsza sprawa. No nie ukrywajmy, że najtańsze to nie jest. Ale od prawie 10 lat to po prostu tradycja, że wyjeżdżamy z przyjaciółmi na narty. Bez tego nie byłoby świąt ;)."

.....
.....

4. Świąteczny ajerkoniak i pogaduchy z sister.

Patrycja: "Nie gotuję w święta. Sorry Gregory, ale nikt mnie nie zmusi do gotowania w święta. Wszyscy o tym wiedza, moja rodzina już dawno zaakceptowała. I to są właśnie dla mnie święta na bogato, po prostu należy się nam odrobina luksusu. A i wiem, że coraz więcej osób zamawia kolację i cieszy się rozmowami z dawno nie widzianą rodzinką. Dlatego jeżeli to ma być mój luksus na święta, to nie zaproblemiam się, że nie zrobiłam wlasnoręcznie uszek. Wolę zamówić kolację, zaoszczędzić czas na przegadywanie godzin z siostrą i sączenie świątecznego ajerkoniaku. I bardzo dobrze! Wolnego czasu nie kupimy nawet za wszystkie pieniądze świata :)."

5. Pieczenie i dekorowanie pierniczków. 

Oczywiście i bezsprzecznie - Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Bo niektórzy kochają gotować, wymyślać nowe smaki tradycyjnych potraw i przyprawiać cynamonem wprost ze Sri Lanki. Dla nich to będzie luksus, bo uwielbiają to robić, i po prostu nie wyobrażają sobie życia bez smaku. A na dobrym jedzeniu to szczerze mówiąc nie warto oszczędzać. Jesteśmy tym, co jemy.

Aneta: „Nie wyobrażam sobie weekendowego poranka bez kawy i Dzień dobry TVN, jazdy do pracy i z pracy bez rozmów telefonicznych, wspólnych kolacji z rodziną. Co do świąt to nie zrezygnowałabym ze wspólnego przygotowania wigilii i prezentów niespodzianek pod choinką, pieczenia piernika i strojenia go przez dzieci. No i nie wyobrażam sobie odmówić pomocy, kiedy mogę :)."

.....
.....

6. Dobra książka.

Drobna przyjemność a wspaniała. Dla niektórych będą to zakupy w księgarni, gdyż uwielbiają nie tylko czytać, ale też otaczać się przeczytanymi książkami. Wyobraźcie sobie, że każda z tych pozycji to taki mikroświat, do którego pewnego dnia, w pewnych okolicznościach miejsca i czasu nieodgadnionego…. przenieśliśmy się, by przeżyć przygodę ;). A wszystkie te książki razem to przecież nieskończony wymiarami wszechświat.

Ania: „Dobra książka. Góry, chociażby z tarasu widokowego ;). Spotkania z przyjaciółmi. Świąt z rodziną - na Boże Narodzenie pieczemy pierniki. Reszta jest zmienna, w zależności od nastroju, pory roku czy etapu życia ;)."

.....
.....
7. Kawa z kardamonem o poranku, kiedy wszyscy jeszcze śpią.

Ja: "No myślę, że należę do szerokiego grona kawoszy. Nie wyobrażam sobie życia bez kawy. Jestem totalnie uzależniona od tych czarnych ziarenek ;).
.....
.....
I zobaczcie drobne przyjemności, z których nie chcemy za żadne skarby zrezygnować, bo dają nam najzwyklejsze na świecie szczęście.
I gdy się tak przyjrzymy tym ziarenkom szczęścia, to okazuje się, że większość z nich nie jest kosztowna. Na wiele z nich nie trzeba wydawać fortuny, a niektóre są za darmo :). 
Spotkania z rodziną, widok na góry, dobra książka, pieczenie pierniczków. I pomoc innym - na tym nigdy nie oszczędzajmy :).
.....
.....

By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://followmyflow.com.pl/