Social Media, czyli kto kogo podgląda


No właśnie, jak to jest z tymi social mediami? Bardziej szkodzą czy pomagają?

Jak to zwykle bywa, rzeczywistość social mediów nie jest tylko czarna, lub tylko biała. Wszystko miesza się w szarościach, jak 50 twarzy Pana Greya :). Jednakże biorąc pod uwagę kolorowe filtry w zdjęciach na Instagramie i Facebooku, to w zasadzie można by powiedzieć, że jest to cała paleta barw - wirtualna dżungla. I trochę tak jak w dżungli mamy roślinożerców i drapieżniki :). Internet może być porywający, może być źródłem frustracji, ale nigdy nie bywa nudny.

W naszej codzienności jesteśmy zabiegani i zapracowani. A to trzeba zawieźć dzieci do szkoły, po szkole na zajęcia, a to zrobić obiad, to znowu kolację i kołowrotek się kręci. Dodatkowo jesteśmy pokoleniem, które żyje w dobie internetu, Facebooka, Instagrama i innych mediów społecznościowych. Nasz dzień to nie tylko obowiązki zawodowe i domowe, ale również nieustanne śledzenie social mediów: czy przypadkiem ktoś nie wrzucił mega ciekawej fotki na Instagram, bo przecież trzeba ją skomentować, kto ma dzisiaj urodziny na FB, bo trzeba złożyć życzenia, a może ominęła mnie jakaś impreza, której fotki widzę w necie? I kołowrotek przyspiesza. Przyspiesza również nasz mózg, kiedy zaczynamy się gwałtownie zastanawiać dlaczego na tej imprezie NAS nie ma?

.....
.....
Potrafimy być tak zajęci tą palącą myślą, że zapominamy, iż zaczęliśmy czytać super fajny artykuł w gazecie. W konsekwencji wszystko dookoła staje się nagle blade i nudne. Trawi nas tylko ta jedna obsesja i zasłania wszystkie dobre rzeczy, które nas otaczają lub nam się przydarzają. To jest zjawisko zwane FOMO czyli fear of missing out (strach przed wykluczeniem). Samo skoncentrowanie problemu w słowach „FOMO" jest specyficzne dla ludzi dwudziestego pierwszego wieku - wieku social mediów i internetu. Obecnie ubieranie różnego rodzaju psychologicznych czy społecznych zagadnień w angielskie skróty stało się po prostu modne. Ale czy strach przed tym, że coś nam umknie, że nie będziemy częścią ważnego wydarzenia, nie funkcjonował w ludziach od zawsze?
.....
.....

Nie lubimy być wykluczani ze społecznych spotkań, nie lubimy czuć dyskomfortu, że "nie istniejemy", kiedy Pan X lub Pani Y świetnie się bawią. Co więcej, nie lubimy siebie za to, że nie skorzystaliśmy z zaproszenia, a być może takowe było. Różnica pomiędzy FOMO a wykluczeniem jest taka, że w przypadku FOMO możemy dokonać wyboru, my sami decydujemy czy pójść na imprezę, do kina, na koncert itd. Dlaczego więc czujemy dyskomfort? 

Nie jesteśmy zadowoleni z naszych wyborów, bo wybory, wizerunek i osiągnięcia innych wydają nam się lepsze. Dajemy się wkręcać. Zastanawiamy się nad wyborem szkoły, pracy, wakacji, a nawet nowych butów, by wypaść lepiej w oczach innych. Ktoś opowiada nam jak jest u niego świetnie, albo ile intratnych propozycji otrzymał, ktoś inny staje się znany, rozpoznawalny i do tego świetnie zarabia. Zapytajmy siebie samych czy potrafimy się z tego cieszyć, nie reagować lub być zazdrośni? Potrafimy! I to bez względu na obecność social mediów. Zawsze tak było, jest i będzie. Tacy jesteśmy!

.....
.....
Jeśli nasze poczucie komfortu zostaje zaburzone, bo ciągle się porównujemy z innymi, mamy poważny problem. Życie to nie jest wymuskana, idealna tablica z pięknymi zdjęciami, ale tablica, która ma na sobie ślad nas samych, piszemy kredą, usuwamy i znowu piszemy. Czasem zostaje ślad, czasem rysa. Być może ta tablica nie jest idealna, ale ma w sobie historię. To nasza własna, oryginalna historia. W zrozumieniu siebie ważna jest umiejętność dystansu od spraw, w których żyjemy, ale równocześnie musimy nauczyć się doceniać naszą zwykłą codzienność. Żeby nie odpłynąć zbytnio w wirtualny świat, warto dbać o przebywanie sam na sam z własnym ja, z rodziną, z dziećmi, taki czas na zrobienie głębokiego „wdechu".
.....
TIKTOK
.....
Korzystamy z Facebooka, bo możemy szybko podglądnąć co się dzieje u naszych „znajomych", na Instagramie z kolei inspirujemy się na przykład podróżami, zaś na Linkedinie możemy zaistnieć jako pracownik lub pracodawca. Pokolenie millenialsów korzysta z internetu i social mediów w sposób naturalny. Czy to uzależnienie? Naszym zdaniem nie. To jest po prostu dzisiejszy świat. Innego nie znają. Ale my też nie znaliśmy świata bez prądu, pralek i odkurzaczy. Czy używanie tych urządzeń codziennie to też uzależnienie? 
"Kochana, codziennie włączasz pralkę? Jesteś uzależniona! Mogłabyś coś ręcznie wyprać w ramach terapii odwykowej!." 
HAHAHA!
.....
INSTAGRAM
.....
Przedkładanie relacji wirtualnych ponad bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem, może być izolatorem od świata, ale dzięki WI-FI możemy poznać nowych ludzi, przyjaciół, niektórzy nawet potrafią się zakochać przez internet. Wszystko zależy od nas. Człowiek jest stworzony do życia w stadzie, ale ma też prawo do swojej prywatnej przestrzeni. Nie powinien ograniczać się wyłącznie do tego, by przez jego ciało przepływał światłowód zamiast relacji społecznych. Izolacja może doprowadzić do lęków, depresji, braku akceptacji siebie. Ale dla wielu samotnych ludzi dostęp do internetu to często jedyna szansa na kontakt z innymi ludźmi. Dla innych to możliwość pracy z domu. Dla jeszcze innych jedyna szansa na zwiedzanie świata.

Social media to takie patrzenie na innych przez dziurkę od klucza: do sąsiadki, co zrobiła na obiad, do koleżanki z pracy, która umieściła zdjęcie z imprezy urodzinowej, i do totalnie nieznajomego „znajomego" z Facebooka, który przesyła fajną piosenkę z YouTube. Człowiek uwielbia podglądać innych. Teraz robimy to w ramach social mediów, a dawniej sąsiadki przesiadywały na ławce osiedlowej lub w oknach swoich domów. Więc o co cały raban? Starsi wygarniają młodszym, że spędzają bezproduktywnie czas przed telefonem, a być może sami nie pamiętają takiego bezproduktywnego podglądactwa w swoim wykonaniu.

.....
.....
Przecież "podglądając" innych możemy się też uczyć i inspirować. Możemy to robić znacznie szybciej i efektywniej. Mamy szansę na ciągłe doskonalenie swoich produktów, usług, otoczenia ponieważ mamy niemal bezpośredni dostęp do wizualizacji tego, co nas interesuje. Jak to mówią: jeden obraz jest wart 1000 słów. A na instagramie mamy miliony wartościowych obrazów i treści. Możemy polecać sobie nawzajem te najlepsze. Kiedyś też to robiliśmy wśród znajomych i bliskich, różnica jest taka, że przenieśliśmy się do sieci, więc zasięg naszych opinii rozszerzył się niemal bez limitów.
.....
.....

Ktoś wrzucił film z YouTuba z ćwiczeniami fitness - można się zainspirować i poćwiczyć za darmo? Można! Dla jednych będzie to bodziec do podjęcia ćwiczeń, dla innych źródło frustracji cielesnej.

Wrzucamy na Facebooka zdjęcia z Japonii - być może zachęcimy niejedną osobę do rozwinięcia skrzydeł i decyzji o podróży życia, dla innych osób będzie to źródłem negatywnych emocji, bo na przykład nie mają gotówki na podróż do Japonii, albo boją się latać, albo nie mają z kim pojechać.

Widzimy zdjęcie kuchni kogoś znanego - i dochodzimy do wniosku, ale super!, muszę mieć coś takiego u siebie, albo chociaż podobnego; inny zarzuci epatowanie pieniędzmi i „wrzucanie" całego życia na Facebooka.

.....
.....
Social media - inspirują i zniechęcają, podobają się i się nie podobają, mają zalety i wady. Awers i rewers, jak w życiu i jak w człowieku. Jasna i ciemna strona mocy, dwie strony medalu. Ze zdobyczy technologicznych należy korzystać mądrze, rozsądek i przede wszystkim umiar jest tu jak najbardziej wskazany. Wtedy jesteśmy w stanie czerpać z internetu to, co najlepsze. A zalet social mediów jest tak wiele, jak i ich wad. Prawdopodobnie nie znajdziemy się w doskonałym świecie, świecie social mediów bez hejtu, ponieważ my sami jesteśmy niedoskonali. Musimy przejrzeć się w tym lustrze, poniewaz kreatywność, akcje charytatywne, rozrywka, a nawet hejt w social mediach to tak naprawdę odbicie nas samych, naszych słabości i naszych emocji. Pułapek social mediów jest wiele, ale naszym zdaniem dużo więcej jest zalet.
.....

A teraz Kochani trochę zabawy i tajemnej wiedzy. Wykonajcie punkt po punkcie 👍.

1. Otwórz Instagram

2. W prawym górnym rogu znajdują się trzy poziome linie (jedna pod drugą). Znajdziesz się w menu z ustawieniami, archiwizacją, statystykami 

3. Wybierz Kod QR.

4. W dolnej części ekranu pojawi się "skanuj kod QR"

5. Teraz zeskanuj poniższy kod

6. Nie zapomnij nas zaobserwować! ❤️

.....
.....
Kochani, dziękujemy, że jesteście z nami, że zawsze jesteście życzliwi w Waszych komentarzach i dzielicie się z nami wrażeniami i emocjami. Nasz w pełni autorski projekt Follow My Flow Lifestyle powstał z braku tlenu . Już wyjaśniamy… Pomimo sporej aktywności zawodowej, brakowało nam nieustannie pewnej życiodajnej siły, czegoś w rodzaju swojej własnej przestrzeni, która sprawia, że czujemy się jeszcze bardziej szczęśliwe i spełnione, czegoś innego i nowego. Stąd pomysł założenia bloga, naszego własnego miejsca tworzonego z pasją, dającego nam spełnienie i prowadzonego na naszych zasadach. Nasze profile na Instagramie, Facebooku, You Tube i TikToku oraz strona www.followmyflow.com.pl to przestrzeń nasza: autentyczna, twórcza i kreatywna, inspirująca i pełna dobrej energii. Poruszamy w niej tematy dotyczące naszego życia, bycia spełnioną kobietą, piszemy o naszych pasjach, równych szansach, podróżach, o odnajdywaniu radości życia. Dziękujemy, że z nami jesteście :).
.....

By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://followmyflow.com.pl/