Nowy Jork, NY

I oto jest, wielki i wspaniały, jedyny i niesamowity: Nowy Jork. New York, New York ... podobno jeśli coś może się udać w Nowym Jorku, to uda się wszędzie na świecie. Mamy nadzieję, że to dobra wróżba, skoro właśnie tu zaczynam pierwszą podróżniczą relację na naszym blogu.Mogłoby być zwyczajnie i prosto, jak w standardowym przewodniku: coś o zabytkach i coś o ważnych datach z historii miasta, ale byłoby zbyt prosto ... bo to, co ma być esencją naszego bloga i to, co tworzy atmosferę Nowego Jorku, to przede wszystkim wiara w możliwość realizacji marzeń i odwaga w uprawianiu swojej pasji. 

.....

.....

Chciałabym Wam pokazać Nowy Jork moimi oczami, moimi zmysłami. Miasto tętniące życiem i nadzieją. Miasto, którego serce bije szalonym rytmem i nieustannie zderza się z wyzwaniami.  Konglomerat kolorów, ras, religii i przekonań - prawdziwy kocioł. Miejsce, w którym tylko talent i determinacja w realizacji planów decydują o przyszłości, karierze od pucybuta do milionera i american dream. Dlatego, w tym poście nie będzie wiele o zabytkach, za to będzie bardzo dużo o emocjach..

.....

My Manhattan!

.....

.....

Na początek Manhattan. Można się tu dostać na kilka sposobów: samochodem przez liczne i zatłoczone mosty, pociągami, promem. Ja wybieram prom - żółty prom, zupełnie jak nowojorskie taksówki, zabierze mnie płynąc po rzece Hudson wprost na Dolny Manhattan. Kultowy rejs. Pamiętam swoją pierwszą wizytę w Nowym Jorku i tę przeprawę, podniecenie i bicie serca, kiedy już za chwilę miałam stanąć na nowojorskich chodnikach, zobaczyć kultowe miejsca z amerykańskich seriali i filmów, dotknąć legendarnych budynków z widokówek i zdjęć. Nic się nie zmieniło ... dziś czuję się dokładnie tak samo :). 

.....

.....

Na promie panuje poruszenie, ponieważ pasażerowie chcą zająć jak najlepsze miejsca na lewej burcie bo to właśnie stąd jest idealny, pocztówkowy widok na Statuę Wolności, Elis Island - wyspę emigrantów i na słynną panoramę Manhattanu. Można przez te kilka minut odtworzyć w wyobraźni klimat sprzed lat, kiedy ludzie z całego świata przypływali tu na statkach w nadziei na lepsze życie.

.....

World Trade Center

.....

Zaledwie kilka minut spacerkiem od portu docieramy do miejsca nieodłącznie już wpisanego w to miasto. Miejsca pamięci po zamachach na WTC 9/11. Kiedy odwiedzałam Nowy Jork ostatnim razem, pomniki pamięci były jeszcze w budowie, tak samo jak wieża Liberty Tower. Dziś te budynki, a w zasadzie pomniki pamięci, są gotowe do zwiedzania. 

.....

.....

Dokładnie w miejscu, w którym stały wieże WTC powstały dwie ogromne studnie - fontanny.  Stoją one dokładnie na obrysie wież WTC a woda, zamiast wystrzeliwać żywym strumieniem w górę, zlewa się do wnętrza studni. Na okalających fontanny stalowych ramach wyryto nazwiska wszystkich ofiar zamachu. Widok jest niesamowicie wzruszający, a przy tym panuje cisza. Jak na hałaśliwy i wiecznie rozbudzony Manhattan ta cisza jest wręcz nienaturalna, dojmująca, wzruszająca.

.....

.....

Po przejściu zaledwie kilkuset metrów dociera do mnie ponownie ogrom Manhattanu. Przecież już tu byłam, zapomniałam, że przejście kilku przecznic na piechotę to nawet godzina marszu?! Nasz dzisiejszy cel to do dotarcie aż do Central Parku. Manhattan, wzorem dawnych rzymskich miast, oparty jest na planie prostopadłych i równoległych do siebie ulic. Pomiędzy portem a Central Parkiem jest ich aż 57! więc tylko metro, autobus lub yellow taxi może wam pomóc ocalić nieco sił w nogach. Przejażdżki miejskim transportem to jeden z moich ulubionych sposobów poruszania się po mieście, kiedy podróżuję. Uważam, że to zawsze pozwala poznać koloryt i specyfikę odwiedzanego miejsca. Nie jesteśmy wtedy tylko turystami biegnącymi za zaliczeniem kolejnych zabytków. Zmieniamy się w podróżników, pragnących zakosztować więcej: atmosfery, spotkań, kolorytu, wydeptanych kroków. 

.....

.....

Serce miasta - Times Square

.....

Zatem wybieramy metro. Wysiadamy na 42 ulicy i znajdujemy się w samym centrum wielkiego kotła - na Times Square. Jest głośno, jest tłoczno, jest kolorowo, jest szał. Po doznaniach z wizyty przy WTC ten hałas i tętniące życie miasta z całym swoim kolorytem daje się mocno we znaki. Słychać wszystkie języki świata, ogromne ekrany skupiają wzrok na coraz to nowych reklamach, samochody stoją w korkach podobnie jak spacerowicze na chodnikach. 

.....

.....

Pop-kultura i pop-sztuka w kompletnym wydaniu. Times Square to miejsce kultowe w Nowym Jorku. To tutaj odbywa się doroczny miejski Sylwester, to tutaj Spiderman walczył z jednym ze swoich wrogów :), to tutaj stoi słynny Starbucks i to tutaj, na ulicy Broadway, mają siedzibę wspaniałe teatry, które wystawiają najpiękniejsze i najsłynniejsze musicale i sztuki teatralne na świecie.

.....

.....

Z Times Square idziemy w kierunku jednej z najsłynniejszych ulic świata - Piątej Alei. Panuje tu już zupełnie inna atmosfera. Jest ciszej, więcej miejsca, chodniki są szerokie, pojawiają się sklepy ekskluzywnych marek, a dookoła widać kamienice z najdroższymi mieszkaniami w NY. Mam wrażenie, że zaraz z jednej z nich wyjdą bohaterki "Seksu w wielkim mieście" :). Mijamy spacerem Rockefeller Center, zaglądamy na chwilę do odnowionej Katedry Św. Patryka i przechodzimy obok Trump Tower.

.....

.....

Spacerując po Nowym Jorku, zaczynam rozumieć dlaczego w tym mieście niemożliwe nie istnieje, każdy pomysł jest wart zachodu, żaden projekt nie jest głupi, a jeśli masz marzenie to ono musi się spełnić właśnie tu! I rację miał Frank Sinatra śpiewając, że w NY wszystko jest możliwe, bo w jakim innym kraju na najbardziej eleganckiej ulicy świata serwują kultowe ... hot dogi :)? Tu możesz iść na kawę w samej pidżamie i nikogo to nie zdziwi, bo może właśnie nabrałaś ochoty na spotkanie w kawiarni, a w tym stroju było Ci najwygodniej :).

.....

Central Park

.....

.....

5th Avenue prowadzi nas wprost do Central Parku, gdzie wreszcie można odetchnąć od hałasu, pośpiechu i tłoku. Park jest ogromny, panuje w nim sielska atmosfera, ludzie siedzą na trawie, w oddali słychać koncert, dzieciaki biegają po placu zabaw. Slow life na wyciągnięcie ręki. W Central Parku można zobaczyć fragmenty skał z jakich uformowany jest teren Manhattanu. 

.....

.....

Na mnie robi to spore wrażenie, przywodzi na myśl dawne czasy i oryginalny charakter tego obszaru, kiedy wyspę zamieszkiwali Indianie. Podnosząc wzrok nad skały, natrafiam na otaczające park drapacze chmur i oto właśnie całe piękno Nowego Jorku - nie ma tu oczywistych rozwiązań i znanych schematów. 

.....

.....

Robi się ciemno, czas wracać. Linia metra nr 1 zabiera nas z powrotem na przystań promową, skąd odpłyniemy na nocleg do New Jersey. Mogę jeszcze przez chwilę podziwiać tę piękną i z pozoru spokojną nocną panoramę Manhattanu. Równocześnie wiem, że to miasto nie zasypia i tętni życiem 24 godziny na dobę ... czuję to wyraźnie, bo jeszcze przed chwilą byłam jego częścią :).

.....

.....

.....

By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://followmyflow.com.pl/