Liczba unikalnych odsłon 1 076 101 / Liczba aktywnych Użytkowników 7000
Japonia: Kioto - śladem cesarzy i gejsz
Złoty pawilon Kinkakuji
Most Togetsukyo
Jak już wspominałam, Kioto leży w sąsiedztwie kilku dużych rzek. Na jednej z nich, a dokładniej na wzburzonej rzece Katsura, w dzielnicy Arashiyama, rozciągnięto 155 metrową konstrukcję słynnego drewnianego mostu Togetsukyo. Pierwszy most w tym miejscu zbudowano już w epoce Heian, trwającej od VIII do XI wieku. Obecny wygląd Togetsukyo jest efektem prac rekonstrukcyjnych w latach 30-tych XX wieku.
Most robi niesamowite wrażenie i jest niewątpliwą ikoną dzielnicy Arashiyama. Wzburzone wody rzeki Katsura budzą respekt, zwłaszcza jeśli patrzy się na nie z wysokości drewnianej, delikatnej konstrukcji. W okolicy mostu Togetsukyo znajdują się liczne zabytkowe budynki, w których mieszczą się knajpki, sklepy z tradycyjnymi produktami oraz kawiarnie. To właśnie tutaj warto skosztować lodów z zielonej herbaty, które są nie tylko orzeźwiające, ale i przepyszne.
Zamek Nijō
Najpiękniejsze pałace cesarzy powstawały w Kioto już w X wieku, czyli w okresie Heian. Projektując miasto architekci wzorowali się na układzie przestrzennym starożytnej chińskiej stolicy z okresu dynastii Tang. Zgodnie z chińską sztuką geomancji, otoczenie powinno być zaprojektowanie z wykorzystywaniem pozytywnego wpływu energii Ziemi i Kosmosu, które wpływają na lepsze zdrowie, szczęście i harmonię. Co to oznaczało w skali projektu miasta? To proste - każdy ważny budynek, a przede wszystkim pałac cesarza, miał ściśle określone położenie względem kierunków świata. Pierwszy Pałac Cesarski w Kioto posadowiono na północy i zwrócono na południe. Często ulegał on pożarom. Po opuszczeniu przez cesarza w 1177 r., popadł w ruinę. Z czasem również układ przestrzenny Heian-kyō uległ zatarciu.
W latach 1601–1629 pierwszy szogun z rodu Tokugawa wybudował w Kioto ufortyfikowaną rezydencję Nijō-jō i to pomimo, że sam niezwykle rzadko pokazywał się w Kioto, obrawszy za swoją stolicę Edo, a za letnią siedzibę Nikko. Ostatnia wizyta szoguna w Kioto miała miejsce w 1634, po czym nikt z panujących szogunów nie pojawił się w stolicy cesarskiej przez następne 200 lat. Miasto pozostawało jednak siedzibą dworu cesarskiego, liczącego około 200 rodzin, które zamieszkiwały w obrębie parku Sentō Gosho. Cesarz i dwór byli wystarczającą siłą napędową, aby miasto było nadal ważnym ośrodkiem sztuki, rzemiosła artystycznego i wyrafinowanej kultury dworskiej.
Zamek Nijō-jō jest położony w centrum Kioto, na południe od Pałacu Cesarskiego. W XIII wieku na terenie, na którym zbudowano warowny zamek, mieścił się pałac, używany jako rezydencja szogunów. Cały kompleks zamkowy zajmuje obszar 27,5 hektarów i składa się z 2 pałaców, ogrodów i pozostałości murów obronnych. W 1994 roku, podobnie jak Złoty Pawilon, zamek został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
W 1867 roku po upadku szogunatu Tokugawa zamek był przez pewien czas używany jako pałac cesarski. Następnie został podarowany miastu i udostępniony publiczności jako miejsce historyczne. Budynki Nijō-jō są prawdopodobnie najlepiej zachowanymi przykładami architektury zamkowych pałaców z epoki feudalnej Japonii.
Kompleks zamkowy Nijō można podzielić na trzy obszary: honmaru (centralny krąg obrony), ni-no-maru (drugi krąg) oraz ogrody na zewnątrz tych kręgów. Całość jest otoczona murami i fosą. Znajdujący się na terenie zamku pałac Ni-no-maru Goten służył jako oficjalna rezydencja szoguna. Pałac składa się z wielu oddzielnych pawilonów połączonych ze sobą korytarzami. Korytarze te wyłożono drewnianą podłogą o niezwykłych właściwościach. Jest to tak zwana słowicza podłoga.
Co to takiego? To specjalny typ podłogi, która wydaje ćwierkające dźwięki, kiedy się po niej chodzi. Miało to być zabezpieczenie przed wrogami szoguna, na wypadek ich ataku i prób cichego wtargnięcia na teren pałacu.
Gion & Ponto-chō
Na koniec zdradzę Wam ciekawostkę, o której zapewne nie wiecie. A mianowice - tradycja gejsz wywodzi się - uwaga! - od taiko-mochi czyli mężczyzn, którzy pełnili rolę błaznów na królewskich dworach. W późniejszych czasach dołączały do tego zawodu także kobiety, więc dla odróżnienia nazwano je onna-geisha - kobieta-gejsza. W pewnym momencie, także i dzisiaj, gejszami mogły zostać już wyłącznie kobiety.
Jeśli więc chcecie na własne oczy zobaczyć prawdziwą gejszę lub maiko, to koniecznie musicie udać się do jednego z pięciu zabytkowych dystryktów gejsz w Kioto. Najsłynniejszym miejscem jest uliczka Ponto-chō, która znajduje się wzdłuż zachodniego brzegu rzeki Kamo. Przy okazji można tu zjeść doskonałe dania japońskiej kuchni, siedząc na tarasie w jednej z restauracji z pięknym widokiem na rwącą rzekę. Pozostałe cztery rewiry gejsz to: najbardziej znany Gion Kobu, Gion Higashi - najmniejsza z pięciu dzielnic, słynna z powodu stylu tańca Fujima. Dzielnica Kamishichiken jest najstarsza i najbardziej szanowana. Jej symbolem są czerwone kółka na białym papierze. I ostatnia - Miyagawa-chō. Dzielnice gejsz, po japońsku nazywają się hanamachi, a w Kioto kagai. Tłumaczy się je jako „ulice kwiatów". Pięknie? Najpiękniej!
Więcej ciekawych artykułów o Japonii znajdziecie tutaj:
Japonia: Kioto - śladem bogów
Więcej ciekawych artykułów znajdziecie na naszym blogu klikając w sekcję
Jeśli pragniesz zwiedzać świat powoli, bez pośpiechu, chłonąc z niego to co najlepsze,
zwiedź go z nami, napisz do nas
Kliknij w ikonkę Social Media i zaobserwuj nas na
Instagramie @followmyflowlifestyle & Facebooku @followmyflowlifestyle
Zapraszamy na nasz kanał na You Tube: Follow My Flow Life Style
INFORMACJE PRAKTYCZNE
* Dokładne informacje o aktualnych zasadach wjazdu do Japonii znajdziecie tutaj: https://www.gov.pl/web/dyplomacja/japonia
* Czym się poruszać: do Japonii lecieliśmy liniami Emirates, po Japonii poruszaliśmy się szybkimi pociągami Shinkansen, a w Kioto poruszaliśmy się autobusami miejskimi. Przez internet możecie kupić kilkudniowy lub kilkutygodniowy bilet na Shinkanseny dla turystów. Autobusowy bilet kupujemy u kierowcy, wrzucamy po prostu odliczone monety do skarbonki podczas wysiadania.
* Waluta: 1 jen japoński = 0,037 złoty w zależności od kursu walut w danym okresie.
* Płatności: na miejscu można płacić kartą i gotówką, wszędzie dostępne są bankomaty
* Cena za obiad w restauracji: przez cały pobyt w Japonii żywiliśmy się w restauracjach z jedzeniem japońskim lub w sklepach 7/11, gdzie kupuje ę i podgrzewa świeże dania obiadowe. Piliśmy wodę, jadaliśmy wszystkie dostępne owoce i piliśmy słynną zieloną herbatę w każdym wydaniu, za wyjątkiem słonej i ryżowej.. Nie mieliśmy żadnych dolegliwości żołądkowych. Jedzenie jest pyszne. Obiad za całą 4 osobową rodzinę to koszt około w zależności od miejsca i miasta - może wahać się od 50 zł w 7/11 do 700 zł w słynnych tokijskich barach sushi.
* Bezpieczeństwo: ludzie byli przyjaźnie nastawieni, otwarci, skorzy do rozmów, czuliśmy się bardzo bardzo bezpiecznie.
* Kraj przyjazny rodzinom z dziećmi: tak, dzieci będą tu otoczone opieką i uśmiechem.
*Czystość: W mieście było BARDZO czysto. Toalety są bezpłatne, na bardzo wysokim poziomie. Wiadomo - Japonia :)
* Poziom hoteli: mieszkaliśmy w ryokanie Luck You Kyoto, czyli w tradycyjnym japońskim domu, przerobionym na motel.
Spaliśmy na matach i futonach, zgodnie ze zwyczajem chodziliśmy boso, w motelu był też mały domowy onsen - tradycyjna łaźnia japońska.
Piękne miejsce z duszą.
Nasz apartament był przestronny i urządzony w tradycyjnym stylu dawnych japońskich domów, bardzo czysty.
Na miejscu robiliśmy sobie śniadania.
Polecamy!!!
*Kiedy najlepiej jechać do Japonii: sezon trwa cały rok
na wiosnę zobaczycie Sakurę - czyli kwitnące drzewa wiśni
w lato będzie bardzo ciepło i wilgotno
jesienią zachwycą Was barwy liści klonu - ukochanego drzewa Japończyków - zaraz po wiśni :)
zimą możecie śmiało pojeździć na nartach
By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://followmyflow.com.pl/