Kontynuujemy naszą podróż po fascynującej Japonii. Po wizycie w dawnej stolicy Kraju Kwitnącej Wiśni - Kioto, o której możecie przeczytać w dwóch postach:
Kioto - śladem bogów oraz
Kioto - śladem cesarzy i gejsz - zabieramy Was dzisiaj w podróż do japońskiego raju. Przed nami Okinawa, niezwykle piękna, otoczona rafą koralową, tropikalna wyspa leżąca na Oceanie Spokojnym. Ojczyzna karate i filozofii szczęścia. Zaintrygowani? Zatem lecimy!
.....
.....
Okinawa była zamieszkana od wielu wieków. Od 1187 roku istniało na wyspie Królestwo Riukiu, które Japonia zaanektowała w 1872 roku. W czasie II wojny światowej w ramach wojskowej operacji Iceberg, doszło do bitwy o wyspę. Amerykanie odnieśli w tym starciu zwycięstwo, w wyniku czego od roku 1945 do 1972 Okinawa była terytorium okupowanym przez USA, a Amerykanie umieścili tu aktywne do dzisiaj liczne bazy wojskowe.
.....
Wyspa stulatków
.....
.....
Okinawa obfituje w bogactwo flory oraz fauny i to zarówno na ziemi, jak i w wodzie. Wyspę zamieszkuje ponad milion mieszkańców, w tym najwięcej na świecie stulatków. Zaintrygowani? Za tajemnicą długiego życia oraz doskonałego zdrowia mieszkańców Okinawy kryje się wiele czynników. Wśród, których jest na pewno krystalicznie czyste oceaniczne powietrze oraz doskonale zbilansowana i zdrowa dieta, pełna surowych ryb i warzyw.
.....
.....
Jednakże, najbardziej zaskakujące, zwłaszcza dla ludzi z Zachodu, jest rytm życia, jaki kultywują od pokoleń mieszkańcy Okinawy, a który zapewnia im długowieczność. Najstarsi ludzie na świecie - mieszkańcy Okinawy - kierują się w życiu japońską filozofia szczęścia - IKIGAI. Iiki - oznacza
żyć, a gai -
powód - Ikigai zatem to nic innego, jak "sposób na życie" - odnajdywanie sensu i radości życia - tu i teraz, każdego dnia.
.....
.....
Założenia Ikigai wydają się proste: jedz zdrowo i niewiele, tak byś zawsze czuł lekki głód, ćwicz codziennie, utrzymuj więzi z bliskimi, dbaj o przyjaciół w potrzebie, uprawiaj ogród, codziennie się uśmiechaj, bądź życzliwy, unikaj stresu - chciałoby się rzec: jedz, módl się, kochaj! Proste, a jednak czasem cholernie trudne, prawda? W naszym szalonym świecie to na pewno kwestia wyboru. Ale skoro działa, to może warto się zastanowić :).
.....
Rajskie plaże i śmiercionośne potwory
.....
.....
Okinawa jest naprawdę dużą wyspą - jej powierzchnia to 1,200 tysięcy kilometrów kwadratowych, dlatego, żeby zwiedzać Okinawę trzeba wynająć samochód lub jeździć lokalnymi autobusami, co oczywiście jest opcją najtańszą, ale też bardzo wygodną. Wyspa leży w klimacie subtropikalnym w archipelagu o tej samej nazwie - Okinawa. Przez cały rok jest tu cieplutko :) - w zimie najniższa temperatura to 16 stopni, w pozostałych częściach roku temperatura utrzymuje się między 22 a 32 °C, i nigdy nie spada poniżej 10 stopni. Prawie przez pół roku trwa tu pora deszczowa i wtedy wyspę nawiedzają tajfuny.
.....
.....
Podobnie jak w całej Japonii, na Okinawie można spodziewać się trzęsień ziemi, a nawet tsunami. Warto przy tym zaznaczyć, że żaden kraj na świecie nie jest równie dobrze przygotowany do radzenia sobie w obliczu wszelkich zagrożeń naturalnych, jak właśnie Japonia. A na Okinawie to przygotowanie musi też obejmować inne aspekty. Mianowicie na wyspie i w okolicznych wodach żyją niebezpieczne zwierzęta, które znacie zapewne z filmów National Geographic: osa morska, czyli kostkomeduza - śmiercionośna meduza oraz niezwykle niebezpieczny wąż morski - grzbietopręg jadowity. Jad obu tych zwierząt zabija człowieka w kilka chwil. O rekinach i skorpionach nie wspominając :).
.....
.....
Ale spokojnie, nie ma co panikować, bo przecież do odważnych świat należy, hahaha :). My byliśmy na Okinawie z małymi dziećmi przez 5 dni i codziennie kąpaliśmy się w oceanie. Wszystko było w porządku i czuliśmy się bardzo bezpiecznie. Okinawa jest doskonale przygotowana to takich sytuacji. Po pierwsze, zaraz po przylocie każdy podróżny dostaje ulotkę ze wszystkimi telefonami ratunkowymi, adresami szpitali i sposobami reakcji w obliczu niebezpieczeństwa. Po drugie, wszystkie plaże przy hotelach są patrolowane z morza i otoczone specjalną wodną siatką, tak aby ani meduza, ani wąż morski nie mogły przedostać się do środka. Dlatego, o ile będziecie się stosować do zaleceń i pływać w wyznaczonych miejscach - nie grozi Wam żadne niebezpieczeństwo.
.....
Okinawa Churaumi Aquarium
.....
.....
Jeśli fascynują Was zwierzęta morskie, te śmiercionośne i te łagodne, to na Okinawie znajduje się jedno z największych akwariów na świecie - Okinawa Churaumi Aquarium, które jako jedyne na całym globie posiada w swej kolekcji 3 rekiny wielorybie. Akwarium jest usytuowane na skarpie u brzegów Oceanu, co czyni to miejsce jeszcze bardziej niezwykłym - bo oprócz pięknych widoków, ulegamy sugestii, że zwierzęta, które obserwujemy przebywają w swoim naturalnym środowisku - i warto zaznaczyć, że Churaumi Aquarium przepompowuje wodę do zbiorników bezpośrednio z Oceanu.
.....
.....
Założeniem budowy Churaumi Aquarium na Okinawie było odtworzenie naturalnego środowiska morskiego otaczającego wyspę, wraz ze wszystkimi żyjącymi tu naturalnie zwierzętami. Nazwa Churaumi została wybrana przez Japończyków podczas wielkiego głosowania i odnosi się bezpośrednio do Okinawy: chura w języku okinawskim oznacza piękno, a słowo uni to ocean po japońsku. Piękny Ocean - to chyba najbardziej romantyczna nazwa, jaką można by nadać takiemu miejscu, nie sądzicie?
.....
.....
Główne i zdecydowanie najbardziej zachwycające miejsce w Okinawa Churaumi Aquarium to tak zwane The Kuroshio Sea - czyli największe akwarium w całym kompleksie. Akwarium jest długie na 35 metrów, szerokie na 27, a głębokie na 10, w dodatku mieści w sobie siedem i pół miliona litrów wody, a grubość otaczających je szyb wynosi sześćdziesiąt centymetrów. Imponujące prawda? A jeszcze bardziej zachwycające są zwierzęta, które pływają w środku: rekiny wielorybie, wielkie płaszczki oceaniczne, kilka gatunków rekinów, setki gatunków mniejszych ryb i wszelkiego rodzaju koralowców. Widok jest oszałamiający, bije na głowę nawet słynne
akwarium w Dubai Mall. To tak jakbyście znaleźli się boso w samym centrum Oceanu - stoicie zachwyceni i nie możecie oderwać oczu, ani złapać tchu - dosłownie.
.....
.....
Okinawa jest także ojczyzną karate, największym producentem ananasów na świecie, i pomimo długoletniej obecności żołnierzy amerykańskiej na wyspie, bardzo trudno jest się tu porozumiewać po angielsku :). Mieszkańcy Okinawy - zgodnie z założeniami IKIGAI - są życzliwi, pomocni, uśmiechnięci, pełni życia. Na tle innych części Japonii, które zwiedziliśmy - są bardzo wyluzowani, to tacy japońscy hipisi. Autobusy się czasem spóźniają, co jest nie do pomyślenia na głównych wyspach, a kierowcy transportu publicznego zamiast mundurków noszą kolorowe, hawajskie koszule.
.....
.....
Wakacje na Okinawie można zorganizować we własnym zakresie i warto to zrobić, gdyż wyspa jest niezwykle piękna, oryginalna, niepowtarzalna. Mało osób z Polski tu było, nie jest to przecież kultowy kierunek biur podróży. Napiszcie do nas jeśli marzy Wam się wyjazd na tę rajską wyspę - a my zorganizujemy Wam kolejną podróż marzeń.
.....
.....
.....
Jeżeli zainspirowałyśmy Cię do podróży to więcej ciekawych artykułów znajdziesz poniżej:
Japonia
Więcej ciekawych artykułów znajdziecie na naszym blogu klikając w sekcję
Podróże
Jeśli pragniesz zwiedzać świat powoli, bez pośpiechu, chłonąc z niego to co najlepsze,
zwiedź go z nami, napisz do nas
Kliknij w ikonkę Social Media i zaobserwuj nas na
Instagramie @followmyflowlifestyle & Facebooku @followmyflowlifestyle
Zapraszamy na nasz kanał na You Tube:
Follow My Flow Life Style
.....
INFORMACJE PRAKTYCZNE
* Dokładne informacje o aktualnych zasadach wjazdu do Japonii znajdziecie tutaj: https://www.gov.pl/web/dyplomacja/japonia
* Czym się poruszać: do Japonii lecieliśmy liniami Emirates, po Japonii poruszaliśmy się szybkimi pociągami Shinkansen, a w Kioto poruszaliśmy się autobusami miejskimi. Przez internet możecie kupić kilkudniowy lub kilkutygodniowy bilet na Shinkanseny dla turystów. Autobusowy bilet kupujemy u kierowcy, wrzucamy po prostu odliczone monety do skarbonki podczas wysiadania. Na Okinawę lecieliśmy tanimi liniami japońskimi na trasie Fukuoka - Okinawa - Tokyo (bilety kupiliśmy przez internet). Na miejscu korzystaliśmy z taksówki i autobusu.
* Waluta: 1 jen japoński = 0,037 złoty w zależności od kursu walut w danym okresie.
* Płatności: na miejscu można płacić kartą i gotówką, wszędzie dostępne są bankomaty
* Cena za obiad w restauracji: przez cały pobyt w Japonii żywiliśmy się w restauracjach z jedzeniem japońskim lub w sklepach 7/11, gdzie kupuje ę i podgrzewa świeże dania obiadowe. Piliśmy wodę, jadaliśmy wszystkie dostępne owoce i piliśmy słynną zieloną herbatę w każdym wydaniu, za wyjątkiem słonej i ryżowej.. Nie mieliśmy żadnych dolegliwości żołądkowych. Jedzenie jest pyszne. Obiad za całą 4 osobową rodzinę to koszt około w zależności od miejsca i miasta - może wahać się od 50 zł w 7/11 do 700 zł w słynnych tokijskich barach sushi.
* Bezpieczeństwo: ludzie byli przyjaźnie nastawieni, otwarci, skorzy do rozmów, czuliśmy się bardzo bardzo bezpiecznie. Porozumiewaliśmy się przez tłumacza Google. Po przybyciu na miejsce dostaliśmy broszurę o typowych naturalnych zagrożeniach występujących na Okinawie (sunami, trzęsienia ziemi, ukąszenia węża, ect.) i sposobach postepowania oraz telefony kontaktowe na wypadek takiego zdarzenia.
* Kraj przyjazny rodzinom z dziećmi: tak, dzieci będą tu otoczone opieką i uśmiechem.
*Czystość: na wyspie było BARDZO czysto. Toalety są bezpłatne, na bardzo wysokim poziomie. Wiadomo - Japonia :)
* Poziom hoteli: mieszkaliśmy w hotelu przy plaży, w dużym pawilonie z widokiem na morze. W hotelu znajdowała sie świetna restauracja, z najlepszym jedzeniem podczas całego pobytu w Japonii. Ceny jak w przeciętnych polskich restauracjach.
*Kiedy najlepiej jechać do Japonii: sezon trwa cały rok
na wiosnę zobaczycie Sakurę - czyli kwitnące drzewa wiśni
w lato będzie bardzo ciepło i wilgotno
jesienią zachwycą Was barwy liści klonu - ukochanego drzewa Japończyków - zaraz po wiśni :)
zimą możecie śmiało pojeździć na nartach
.....