Zamek w Łańcucie

Zamek w Łańcucie należy do najlepiej zachowanych i najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce. Ale to nie jedyna atrakcja pałacu. Jest on bowiem jednym z najbardziej nawiedzonych miejsc w Polsce. Podobno po zamku błąkają się dwie zjawy - Biała i Błękitna Dama. W takim razie kto jest na tyle odważny, by urządzić sobie przechadzkę po pałacowych korytarzach? Ręką do góry! Błękitna Dama zaprasza na swój dwór :). Być może nie taki straszny...

.....
.....

Zamek i ogrody w Łańcucie

.....

Zamek wzniesiono w latach 1629-1642, choć historia panowania w Łańcucie wielkich rodów arystokratycznych sięga dużo wcześniej, aż do czasów króla Kazimierza Wielkiego. Kolejnymi panami na Łańcucie byli Pileccy - powiązani z dynastią Jagiellonów, następnie Stadniccy, Lubomirscy i Potoccy. Jednak to dwa ostatnie rody miały największy wpływ na wygląd obecnego zamku. 

Budowę pallazzo in fortezza, czyli nowoczesnej jak na owe czasy ufortyfikowanej rezydencji zlecił książę Świętego Cesarstwa Rzymskiego - Stanisław Lubomirski. W kolejnych stuleciach jego dzieło kontynuowały charyzmatyczne kobiety - Izabela Lubomirska z rodu Czartoryskich, a następnie Elżbieta Potocka z domu Radziwiłłów. To właśnie im zawdzięczamy ten piękny pałac i iście królewskie ogrody.

.....
.....

Izabela Czartoryska odczarowała fortyfikację i przemieniła obronny zamek w zespół pałacowo-parkowy. Była miłośniczką klasycyzmu i rokoko, których ślady możemy odnaleźć w pięknie zachowanych po dzień dzisiejszy salach pałacowych. Na szczególną uwagę zasługują przede wszystkim Pokój pod Widokiem, Apartament Brenny, Apartament Turecki czy Chiński. Pokoje te były urządzane w sposób wyrafinowany, a każdy szczegół musiał wiernie odwzorowywać trend, któremu służył. I tak na przykład w Apartamencie Chińskim odnajdziemy nie tylko bibeloty, wazy, i inne drobne wyposażenie sprowadzone z Chin, ale również lekkie jak piórko, delikatne, ażurowe meble. Nawet strop w tym pokoju został obniżony tak, by całkowicie oddać chiński styl i architekturę.

.....
.....

Izabela Lubomirska nie tylko kochała ogrody, ale trzeba przyznać, że też doskonale znała się na botanice. Sprowadzała z zagranicy najpiękniejsze byliny, kwiaty i krzewy. Niesamowity majątek, wprost niewyobrażalny, jakim dysponowała, pozwalał jej dbać o zielone tereny dookoła pałacu w nie mniejszym stopniu niż o sam zamek. Sadziła - oczywiście nie sama ;) - najbardziej wyjątkowe okazy roślin niespotykanych dotąd w Polsce. To zapewne dzięki niej możemy po dziś dzień oglądać olbrzymie okazy drzew - miłorzębów, klonów, akacji, dębów czy kasztanowców. Najstarsze z nich mają ponad 200 lat. Na terenie okalającym zamek Izabela wprowadziła również szereg zmian architektonicznych w postaci oranżerii czy glorietty, o których piszemy poniżej.

.....
.....

Jednak dzisiejszą estetykę ogrodów zawdzięczamy w głównej mierze Elżbiecie Potockiej. Ta daleka krewna królowej Barbary Radziwiłłówny była doskonale wykształcona, obyta w świecie, znała najwybitniejsze rody w Europie, a do tego czarowała dowcipem, błyskotliwością, przenikliwością i - jak na owe czasy - była bardzo nowoczesną kobietą. Cóż, pozostaje jeszcze dodać, że miała świetny gust :). Ponad pół wieku po śmierci Izabeli Lubomirskiej, wprowadzając się do komnat łańcuckiego zamku, zastała pałac zaniedbany, a ogrody opuszczone i zarośnięte. Dawny blask i urok tej magnackiej rezydencji pochłonął czas… Elżbieta sprowadziła do pałacu najwybitniejszych architektów i ogrodników. Prace trwały aż 14 lat, ale było warto - przemiana jakiej dokonano w ogrodach łańcuckich pozwoliła przywrócić im dawny splendor.

.....
.....

Dzisiejsze ogrody są wspaniale zachowane. Park w Łańcucie obejmuje obszar aż 36 hektarów, a prace rewitalizacji idą w kierunku przywrócenia ogrodom ich pierwotnego, oryginalnego charakteru. W Łańcucie byliśmy pod koniec sierpnia i w zasadzie musimy przyznać, że nieprawdopodobnym był fakt, że wszystko dookoła kwitło. Kwiaty tworzyły wielobarwne pejzaże i piękne aleje, po których spacer był jak przechadzanie się po czerwonym dywanie na rozdaniu Oscarów ;).

.....
.....

Elżbieta Potocka nie tylko zadbała o piękne ogrody i estetykę wnętrz pałacowych. Była inicjatorką założenia kanalizacji, wodociągów, elektryczności, centralnego ogrzewania i nawet telefonów. Światowa, nowoczesna kobieta :). Elżbieta mieszkała w zamku aż do roku 1944, by pod koniec II wojny światowej przeprowadzić się do Szwajcarii. Nigdy już później nie wróciła do Polski.

.....
.....

Nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy nie opisały przepięknych łazienek Izabeli Lubomirskiej i Elżbiety Potockiej. To w zasadzie nie łazienki, o jakich wyobrażenie mamy w dzisiejszych czasach, ale całe komnaty kąpielowe. Pewnie niejeden z nas ma mieszkanie wielkości łazienki na zamku w Łańcucie ;). A jest co podziwiać! Po pierwsze - wszystko z czego korzystamy na co dzień już było - i piękne wnętrza, i ciepła woda, i przeróżnego rodzaju zagraniczne mydła i pachnidła, i oleje do smarowania ciała o zapachu kwiatów z tutejszego ogrodu :). Ale co więcej, mieli nawet naczynia do mycia stóp! I to nie żadne balie, ale porcelanowe, w kształcie stopy piękne naczynia malowane w przeróżne wzory. Nad łazienką znajdowała się antresola, a z niej na górne piętro prowadziły schody do pokoi służących. Mogły więc one od razu reagować i najczulej służyć swej pani.

.....
.....

Oranżeria

.....
Oranżeria powstałą w latach 1799-1802 na wniosek Izabeli Lubomirskiej. Ten piękny budynek, który widzimy na zdjęciu poniżej, jest połączony arkadowym przejściem z głównym zamkiem. W XIX wieku w Oranżerii odbywały się koncerty oraz przedstawienia teatralne.
.....
.....

Obecnie znajduje się tutaj Centrum Edukacji Tradycji imienia Jana Potockiego, w którym możemy zobaczyć przeróżnego rodzaju ekspozycje przedstawiające codzienne rozrywki XVIII-wiecznej socjety. Można odnaleźć informacje na temat tego jak spędzano święta, jak celebrowano uroczystości rodzinne, a nawet jak podróżowano w tamtych czasach.

.....
.....


Biblioteka

.....
Biblioteka została zbudowana na polecenie Izabeli Lubomirskiej i stanowi jeden z niewielu zachowanych „domowych" magnackich obiektów bibliotecznych na świecie. Zbiory, jakie zgromadziła Izabela, a następnie poszerzyła Elżbieta Potocka, obejmują bardzo cenne woluminy: rękopisy, mapy, czasopisma, starodruki i grafiki, a także rękopisy i druki muzyczne. Zgromadzono tutaj aż 22 tysiące przeróżnego rodzaju ksiąg. Z tych najbardziej cennych można wymienić: inkunabuł Karola Mannekena Formulae epistolarum (1491r.), Statuta króla Zygmunta I Starego (1524 r.), Kronikę De origine et rebus gestis Polonorum libri XXX Marcina Kromera (1555 r.), atlas Theatrum orbisterrarum sive Atlas novus Wilhelma i Jana Blaeu (1640–1655r.) oraz Inwentarz Księstwa Koreckiego (1813 r.).
.....
.....

Zameczek romantyczny

.....

Przy jednej z bram wjazdowych odnajdziecie jednopiętrową, dość niepozorną budowlę o kremowym kolorze. Jest to Zameczek Romantyczny wzniesiony przez Izabelę Lubomirską. Ciekawe jest jednak jego przeznaczenie. Tego typu obiekty budowano jak najdalej od głównego zamku, ponieważ służyły do odpoczynku, relaksu i odnalezienia wytchnienia od gości wizytujących zamek. Jednym słowem zapewniały ciszę, spokój i pozwalały się ukryć przed dworską etykietą. W maison de plaisance można było zanurzyć się w lekturze czy pograć na instrumentach.

.....
.....

Ujeżdżalnia

.....

Naprzeciw Oranżerii znajduje się piękny budynek, który został wzniesiony z inicjatywy Alfreda Potockiego. Służył on nauce jazdy konnej, choć niektórzy mieszkańcy wspominają czasy, kiedy Ujeżdżalnia była wykorzystywana jako hala sportowa. Obecnie znajduje się tutaj ekspozycja pojazdów oraz kolekcja sań.

.....
.....

Stajnia i wozownia

.....

Bilet wejścia na zamek daje możliwość zobaczenia również Stajni i Wozowni. To absolutne must see, więc koniecznie należy odwiedzić oba te budynki. Po pierwsze są imponujących rozmiarów, więc daje to wyobrażenie jak wielkie znaczenie dla arystokracji miały przejażdżki konne oraz posiadanie powozów na każdą okazję. Po drugie, można zobaczyć naprawdę imponującą kolekcję powozów, które zachowały się w idealnym stanie. Po trzecie, możecie sami zasmakować takiej przejażdżki - na chętnych czeka oryginalny powóz zaprzęgnięty w konie :).

.....
.....

Kompleks hippiczny wraz z Wozownią jest unikatem na skalę światową. Nigdzie indziej nie znajdziemy w dawnej rezydencji tak idealnie zachowanych powozów. Pojazdy konne zostały tutaj podzielone na dwie kolekcje. Pierwsza to kolekcja muzealna, obejmująca obecnie ponad 80 pojazdów gromadzonych w muzeum po II wojnie światowej. Druga, to kolekcja rodziny Potockich, czyli historycznie związana z tym miejscem, a obejmująca 55 powozów.

.....
.....

Korty tenisowe i storczykarnia

.....

Na przełomie XIX i XX wieku na terenie tym znajdowała się, założona przez rodzinę Potockich, Palmiarnia. Szklarnia z hodowlą storczyków początkowo nie miała istotnego znaczenia i stanowiła jedynie zaplecze do słynnej, bogatej w egzotyczne rośliny Palmiarni. Storczykarnia z czasem rozrosła się, a jej zbiory podziwiały nawet koronowane głowy, przybywające w kurtuazyjnych wizytach za zamek w Łańcucie. Niestety po II wojnie światowej, kolejni właściciele całkowicie zaniedbali obiekt, a w latach 80-tych był już on całkowicie zdewastowany. Na całe szczęście muzeum zdążyło odkupić najcenniejszą część gatunków i odmian storczyków pochodzących z kolekcji Potockich. Dziś obiekty te są odrestaurowane, zrewitalizowane i pięknie komponują się w tutejsze ogrody. Tuż obok znajdują się korty tenisowe, a na dziedzińcu Storczykarni została wybudowana kawiarnia, w której można odpocząć i wypić pyszny sok :).

.....
.....

Glorietta

.....

Glorietta to nie ta przepiękna kobieta, której rzeźba umiejscowiona jest w centralnym punkcie na zdjęciu poniżej. Choć, musimy przyznać, że jej zjawiskowa uroda napewno gloryfikuje antyczną boginię Dianę. 

.....
.....

Glorietta to budowla architektoniczna, która najczęściej była stawiana w parkach i ogrodach jako element dekoracyjny. Bardzo często mająca charakter ażurowy, z kolumnami, arkadami, w formie otwartego pawilonu. Takie glorietty były architektonicznymi perełkami w ogrodach magnackich w całej Europie. Ta w Łańcucie jest dość niewielkich rozmiarów, jednak jej półokrągły szyk kolumnady zachwyca lekkością i pięknym posągiem bogini łowów, przyrody, księżyca i płodności. Wcale nie dziwimy się wyborowi Izabeli Lubomirskiej - wszak Diana to powrót w głąb kobiecości :).

.....
.....

Nasza wycieczka powoli dobiega końca... Pobyt na Zamku w Łańcucie to była czysta przyjemność :). Na jego zwiedzanie musicie przeznaczyć dobrych kilka godzin. Sam spacer po parku zajmie Wam dwie, trzy godziny, i to minimum! A jeśli do tego dodacie przepyszne lody, które serwują w kawiarni na terenie Storczykarni, to zdecydowanie jeden dzień macie z głowy ;). Czy warto? Oczywiście! 

PS. Podczas zwiedzania zamku miałyśmy okazję zobaczyć jeden z najbardziej cennych obrazów na świecie Autoportret przy sztaludze autorstwa renesansowej malarki Sofonisby Anguissoli. Malowidło jest bardzo często wypożyczane do innych muzeów na całym świecie. Dla takich rarytasów zdecydowanie warto odwiedzić zamek w Łańcucie :).

.....
.....
.....
...

Interaktywne książki podróżnicze "Podróże Życia" (e-book) – sklep.followmyflow.com.pl

Co wyróżnia nasze ebooki? Piękna oprawa graficzna i zdjęciowa - ten ebook to idealny pomysł na prezent dla Twoich najbliższych miłośników podróży. Interaktywne menu - łatwo i szybko poruszasz się po wybranych zagadnieniach w książce zarówno na urządzeniu mobilnym, jak i na komputerze. Plan podróży - podajemy Ci gotowy
.....
.....
.....
.....

Postaw mi kawę na buycoffee.to

By accepting you will be accessing a service provided by a third-party external to https://followmyflow.com.pl/